piątek, 31 lipca 2015

Strach ma wielkie oczy O_O

Chorując już 13 lat nauczyłam się funkcjonować z tą "najlepszą przyjaciółką". Jednak nigdy nie zapomnę jak bardzo było mi wstyd przed koleżankami w szkole. Moja córa ma 6 lat. Strasznie boje się, że choroba dotknie też ją i będzie musiała przechodzić przez to samo co ja. Kiedy tylko widzę jakieś zmiany na jej ciele (które nie są zmianami łuszczycowymi oczywiście) okropnie panikuję. I niestety tak będzie zawsze. Zawsze będzie spędzać mi to sen z powiek.

2 komentarze:

  1. W końcu udało mi się znaleźć jakiś ciekawy blog na temat Łuszczycy. Ja również na nią choruję. Moja przygoda z Łuszczycą zaczęła się 4 lata temu (tuż po maturze). Początkowo myślałam, że mam wszy czy coś...ale to nie to. Wizyta i dermatologa...diagnoza: Atopowe zapalenie skóry głowy. Ok...częściowo leki pomagały. Trochę mniej swędziało, zrobiły się trochę mniejsze wykwity. W sumie przez jakiś czas było ok. Ale niestety po 3 miesiącach łuszczyca objęła mi ponad połowę głowy. Wizyta kontrolna u innego dermatologa...nowa diagnoza: Łuszczyca. Pani Doktor kazała mi wywalić do śmieci wszystkie te leki których używałam. Przepisała nowe (podobno lepsze) leki. Jednakże poprawy i rezultatów jak nie było tak nie ma. Zaczynam tracić wiarę, że kiedyś może mi to zniknąć (chodź by na chwilę). Męczą mnie wieczne złuszczania, smarowania,nawilżania (często to zaniedbuję-totalny brak czasu!). Chciała bym kiedyś spiąć włosy w koka tak jak dawniej, ale póki co za uszami mam jedną wielką skorupę... Cieszę się, że nauczyłaś się z tym żyć. Mam nadzieje, że u mnie też przyjdzie taki czas i akceptacja tej choroby. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głowa jest o tyle trudnym tematem, że jej nie ukryjesz pod ubraniami tak jak resztę ciała. U mnie też jest to zmorą. Ciągle drapie tą głowę, chyba już bardziej z przyzwyczajenia niż konieczności. Za uszami też mam. Najgorsze jest to, że kiedy poruszysz to wszystko zaraz jesteś obsypana suchą skórą. W domu nie ma problemu, ale jeśli jesteś w pracy czy gdzieś między ludźmi to automatycznie odruch strzepywania z siebie wszystkiego. Jak łupież też go wszędzie widać. W szpitalu słyszałam od doktorki, że właśnie szampony przeciwłupieżowe mogą pomagać jeśli chodzi o łuskę na głowie. Uwierz w siebie! Dasz radę ! Powodzenia :)

      Usuń